Inwazja!
Taka wizja towarzyszyła nam widząc jaka pula biletów została przyznana Armii Białej Gwiazdy! 1500 Bełchatów, 1800 Niepołomice, 2 000 Gliwice. Było to tylko preludium wczorajszego wyjazdu! Wyjazdu historycznego, bo jeszcze nigdy nie wybraliśmy się w roli gości na mecz ligowy w takiej liczbie! 3 500 osób - jest od wczoraj naszym rekordem. Mamy nadzieję, że zostanie on szybko pobity!
Sama liczba to nie wszystko i aby wyjazd był z gatunku tych Top muszą zgrać się wszystkie trybiki. Właśnie tak było wczoraj. Armia Białej Gwiazdy wizualnie prezentowała się bardzo dobrze. Nie jest jeszcze idealnie, ale coraz więcej osób bierze sobie do serca, że na meczach wszyscy mamy być na czerwono. Doping? Biorąc pod uwagę nasz potencjał, to do dzienniczka zapisujemy 4+. Porównując do gospodarzy to... Eh co tu porównywać? Nie ta liga. Dlaczego 4+? Tylko dlatego, że bywają jeszcze słabsze momenty. Na szczęście jest ich coraz mniej i z wyjazdu na wyjazd wokalnie jest zdecydowany progres. Kolejny trybik to oprawa. Tutaj zdradzimy Wam kilka smaczków. „Krakusy na trasie” to transparent, który miał być zaprezentowany w Bełchatowie i pod wymiar tamtejszego sektora gości był tworzony. W Bielsku towarzyszyły mu niebieskie, białe oraz czerwone świece dymne. Pamiętacie Gliwice? Drugiej oprawy niestety nie udało się zaprezentować. Wczoraj miało być deja vu - znowu ta sama sektorówka, ta sama śląska policja i sektorówka nie wchodzi. Tak miało to wyglądać oczami prewencji. Na szczęście Bóg Trybun nad wszystkim czuwa i ostatecznie jego boskimi sposobami sektorówka pojawia się na stadionie 
Co się odwlecze to nie uciecze. Całości dopełniają stroboskopy, race i machajki w barwach Wisły i Ruchu. Na wysokości zadania stanęli również piłkarze, pokonując Podbeskidzie 0-3. Bezpieczny wynik pozwolił nam na świętowanie zwycięstwa na długo przed końcowym gwizdkiem. Przez ostatnie pół godziny spotkania prowadzimy doping jakiego mieszkańcy Bielska jeszcze nie słyszeli i pewnie już nie usłyszą! No chyba, że znów, kiedyś wpadniemy w odwiedziny
Co się odwlecze to nie uciecze. Całości dopełniają stroboskopy, race i machajki w barwach Wisły i Ruchu. Na wysokości zadania stanęli również piłkarze, pokonując Podbeskidzie 0-3. Bezpieczny wynik pozwolił nam na świętowanie zwycięstwa na długo przed końcowym gwizdkiem. Przez ostatnie pół godziny spotkania prowadzimy doping jakiego mieszkańcy Bielska jeszcze nie słyszeli i pewnie już nie usłyszą! No chyba, że znów, kiedyś wpadniemy w odwiedziny Widzimy się już za tydzień na meczu z Sosnowcem - oczywiście na czerwono i oczywiście walczymy o 3 punkty!
Z nami tego dnia na sektorze delegacje wszystkich zgód i układów, dziękujemy za wsparcie!
